W dniu wczorajszym miała miejsce druga debata wyborcza. Mimo swojego wyrównanego przebiego, śmiało można stwierdzić, iż niekwestionowanym zwycięscą jest Boris Johnson.
Lider opozycji Jeremy Corbyn starał się zachowywać w sposób spokojny i wyważony, co stanowiło znakomite przeciwieństwo żywiołowego i energicznego premiera.
Oddziaływało to na korzyść tego drugiego, który zaprezentował się jako pewny siebie z gotowym programem, a wszelakie hasła opozycji blokował stwierdzeniem “dokończmy Brexit”.
Padły również zarzuty ze strony Corbyna w stosunku do Johnsona jako, że ten toleruje antymuzełmańskie ruchy we własnej partii.
Obaj politycy byli pytani przez publiczność w studiu o Brexit, publiczną służbę zdrowia, sposoby na sfinansowanie obietnic wyborczych, uczciwość w polityce.
Padły zarzuty tolerowania w partii antysemityzmu (Corbyn) i islamofobii (Johnson), a także zapewnienie bezpieczeństwa i resocjalizację przestępców, co było związane z atakiem terrorystycznym na Moście Londyńskim tydzień wcześniej.
Według obserwatorów debata została wygrana przez premiera 52% do 48% Corbyna.
Wybory już 12 grudnia, a póki co konserwatyści w sondażach prowadzą 10 procentami głosów. Czy Brexit nadejdzie wraz z końcem stycznia?